Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prawdziwi i fałszywi przyjaciele

20 czerwca 1996 | Kraj | AP

Tego dnia Czarek wyjechał do Warszawy, drugi raz w mieszkaniu pana Jasińskiego próbował popełnić samobójstwo, zostawiając kartkę: "Robię to przez panią Dyrektor, gada głupoty i nie mogę do ciebie przyjeżdżać do wakacji. Tak mnie załamała, że ! !! ..."

Prawdziwi i fałszywi przyjaciele

Jacek Jasiński, były wychowanek Domu Dziecka w Giżycach, opiekował się Czarkiem. Pomógł mu wybrać szkołę zawodową w Warszawie, załatwił praktykę. Teraz dyrektorka tego domu Krystyna Łapczyńska zarzucając mu, że nasyła na Dom Dziecka kontrole Państwowej Inspekcji Pracy, rzeczników praw ucznia, twierdzi, że należy się zastanowić nad osobą pana Jasińskiego. A wizytator Rokicki zabronił udzielania mu jakichkolwiek informacji o Czarku, gdyż "jest on prywatną, obcą osobą".

Szczęście Czarka

-- Przy kolejnych odwiedzinach w Domu Dziecka zwróciłem uwagę na Czarka -- mówi Jacek Jasiński -- akurat wychowawca na niego krzyczał, on płakał. Szkoda mi się zrobiło; pogadałem z nim, dowiedziałem się, że jego matka nie żyje, ojciec też, trójkę jego rodzeństwa umieszczono w domu dziecka. Był w siódmej klasie. Wystąpiłem do sądu o zezwolenie, żeby Czarek mógł do mnie przyjeżdżać na dni wolne, święta iwakacje.

-- Pierwsze podanie pan Jasiński złożył 26 marca 1993 r. -- mówi Małgorzata Zdanowicz, sędzia w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 784

Spis treści

Raporty

Zamów abonament