Symbol i straszak
Do szybkiego zobaczenia -- pożegnał rodaków car Symeon II, który przez trzy tygodnie był entuzjastycznie przyjmowany w całym kraju. Co szósty z Bułgarów jest za przywróceniem monarchii, ale 60 procent społeczeństwa opowiada się za republiką.
Symbol i straszak
Marek Suchowiejko z Sofii
-- Jeżeli nasza klasa polityczna zadaje sobie pytania, to niech spróbuje wytłumaczyć sobie, co oznacza takie powitanie -- powiedział bułgarski car-wygnaniec Symeon II w trakcie niedzielnej konferencji prasowej kończącej jego ponadtrzytygodniowy pobyt w ojczyźnie. Monarcha wyznał, iż po półwieczu propagandy i dezinformacji nie przypuszczał, że będzie przyjęty z taką miłością i spontanicznością.
Powitanie zgotowane potomkowi saksońskiej dynastii Koburg-Ghotta przez społeczeństwo kraju uchodzącego do niedawna za ortodoksyjnie komunistyczny przeszło najśmielsze oczekiwania. Dzień 25 maja, w którym 59-letni car został powitany przez przeszło półmilionowy tłum mieszkańców bułgarskiej stolicy, można porównać do dni pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski. Podobnie było przez następne trzy tygodnie. Wszędzie ogromne i radosne tłumy, hasła: "Chcemy cara! ", "Bóg jest wszechmocny, Carstwo Bułgarii wieczne! ", "Jest car -- istnieje Bułgaria! ", "Bóg, car, ojczyzna!...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta