Nadzieja dla inwalidów: nos zastąpi ręce i nogi
Być może już niedługo osoby sparaliżowane będą mogły samodzielnie pisać, surfować po Internecie, a nawet kierować wózkiem inwalidzkim. Szanse na to niesie urządzenie skonstruowane przez izraelskich naukowców z Instytutu Weizmanna.
Jego działanie opiera się na... nosie. A dokładnie na wdychaniu i wydychaniu przezeń powietrza. W czynność tę zaangażowany jest obszar podniebienia miękkiego. Jego pracę kontrolują nerwy czaszkowe, których działania paraliż nie uszkadza. Osiągnięcie naukowców polega na przetworzeniu wdechu i wydechu w sygnały elektryczne. Aparat składa się z niewielkiej kaniuli, przypominającej rurki, jakich używa się do dostarczenia chorym tlenu, oraz czujnika ciśnienia.
Z sukcesem wypróbowali już pierwsi niepełnosprawni. Konstruktor Noam Sobel zapewnia, że jego cena nie będzie wysoka. Wyniesie 10 – 20 dolarów.