Potomkowie Dżyngis-chana wybrali demokrację
Mongolia po wyborach: aksamitna rewolucja po raz drugi
Potomkowie Dżyngis-chana wybrali demokrację
Sławomir Popowski
"To jest prawdziwa rewolucja" -- powiedział Hashbat Hulan, jeden z przywódców zwycięskiej Koalicji Demokratycznej, komentując wyniki niedawnych wyborów parlamentarnych do Wielkiego Churału. "Komuniści -- mówił Hulat -- przez ponad 70 lat niepodzielnie rządzili Mongolią, ale teraz po raz pierwszy będą musieli oddać władzę. Mongolscy pasterze, potomkowie Dżyngis-chana, wybrali demokrację i odrzucili komunizm. Mam nadzieję, że na zawsze. ."
Mongolia, stepowy kraj kilkakrotnie większy od Polski i otoczony przez dwóch wielkich sąsiadów -- Rosję i Chiny -- rzadko kiedy trafiał na łamy prasy. Jeśli nawet jego nazwa pojawiała się w doniesieniach agencyjnych, to przy takich okazjach, jak chociażby wiosną tego roku, kiedy płonęły tysiące hektarów mongolskich stepów i trzeba było odnotować kolejną klęskę żywiołową.
Koniec rządów komunistów
I oto nagle przyszła zmiana. 1 lipca, dzień po wyborach do Wielkiego Churału, największe agencje światowe doniosły: mongolska opozycja demokratyczna, która w poprzednim parlamencie miała tylko 6 swoich deputowanych, tym razem o kilka długości zdystansowała rządzącą od 75 lat -- dziś już...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta