Rekompensaty za sowieckie represje
Polemiki
Rekompensaty za sowieckie represje
Z pewnym opóźnieniem przeczytałem w "Rzeczpospolitej" z 8 lipca br. artykuł Jerzego Kranza pod powyższym tytułem. Wymaga on wyjaśnień i polemiki -- zbyt wiele, moim zdaniem, upraszcza.
Przede wszystkim kilka słów o historii nowelizacji (w 1993 r. ) ustawy z 23 lutego 1991 r. o uznaniu za nieważne orzeczeń skazujących za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.
W 1992 r. Izba Karna Sądu Najwyższego stanęła przed moralnym dylematem uchylania orzeczeń przyznających odszkodowanie żołnierzom AK skazanym, a następnie wywiezionym do więzień i łagrów sowieckich przez organa represji ZSRR działające na ziemiach polskich na zachód od linii Curzona. Mianowicie, jeżeli część żołnierzy z jednego plutonu aresztowała milicja lub funkcjonariusze UB, osoby te odbywały karę na terenie Polski, w mniej okrutnych warunkach niż to się działo w ZSRR i krócej, oraz dostawały odszkodowanie i zadośćuczynienie. Jeżeli natomiast ich kolegów aresztowały służby sowieckie, było wprost odwrotne. Oczywiście kto aresztował, to był zupełny przypadek. Sędziom Izby Karnej, bardzo tym poruszonym, udało się "wygrzebać" umowę między PKWN a rządem ZSRR z 26 lipca 1944 r. zezwalającą organom ścigania i wymiaru sprawiedliwości Armii Czerwonej, które wkroczyły na terytorium Polski, na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta