Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kołomyja nie pomyja...

12 maja 2011 | Księga Kresów Wschodnich | Stanisław Sławomir Nicieja
Hucułki na rynku w Kołomyi. Fotografia Henryka Poddębskiego
źródło: Archiwum
Hucułki na rynku w Kołomyi. Fotografia Henryka Poddębskiego
Dworzec w Kołomyi
źródło: Archiwum
Dworzec w Kołomyi
Rynek w Kołomyi dawniej
źródło: Forum
Rynek w Kołomyi dawniej
.. i dziś
źródło: BEW
.. i dziś
Teodor Axentowicz „Kołomyjka”
źródło: BEW
Teodor Axentowicz „Kołomyjka”
Obelisk upamiętniający miejsce złożenia hołdu przez hospodara mołdawskiego Kazimierzowi Jagiellończykowi w Kołomyi
źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Obelisk upamiętniający miejsce złożenia hołdu przez hospodara mołdawskiego Kazimierzowi Jagiellończykowi w Kołomyi
Gimnazjum  w Kołomyi
źródło: Zbiory Stanisława Sławomira Niciei
Gimnazjum w Kołomyi
Synagoga w Kołomyi
źródło: Forum
Synagoga w Kołomyi
Ulica w Kołomyi, zdjęcie z 1935 r.
źródło: Forum
Ulica w Kołomyi, zdjęcie z 1935 r.
  W Kołomyi na stałe zamieszkał przyjaciel Stanisława Szczepanowskiego, świetny angielski geolog John Villeneugh z liczną grupą specjalistów. Anglików  odwiedzały ich londyńskie rodziny. Wśród odwiedzających była krewna angielskiego nafciarza pisarka Ménie Muriel Dowie, emancypantka, a nawet sufrażystka, paląca papierosy, w szkockim stroju, z krawatem pod szyją
autor zdjęcia: Marek Szyszko
źródło: Rzeczpospolita
W Kołomyi na stałe zamieszkał przyjaciel Stanisława Szczepanowskiego, świetny angielski geolog John Villeneugh z liczną grupą specjalistów. Anglików odwiedzały ich londyńskie rodziny. Wśród odwiedzających była krewna angielskiego nafciarza pisarka Ménie Muriel Dowie, emancypantka, a nawet sufrażystka, paląca papierosy, w szkockim stroju, z krawatem pod szyją
Wręczenie sztandaru kołomyjskiemu oddziałowi Przysposobienia Wojskowego Kobiet. Dworzec w Kołomyi. 1934 r.
źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Wręczenie sztandaru kołomyjskiemu oddziałowi Przysposobienia Wojskowego Kobiet. Dworzec w Kołomyi. 1934 r.
Pomnik Józefa Piłsudskiego w Kołomyi
źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Pomnik Józefa Piłsudskiego w Kołomyi
 Gmach muzeum etnograficznego w Kołomyi
źródło: Zbiory Stanisława Sławomira Niciei
Gmach muzeum etnograficznego w Kołomyi
Ceramika huculska ze zbiorów Muzeum Historycznego w Sanoku
źródło: Muzeum Historyczne w Sanoku
Ceramika huculska ze zbiorów Muzeum Historycznego w Sanoku
źródło: Muzeum Historyczne w Sanoku
źródło: Muzeum Historyczne w Sanoku
źródło: Fotorzepa
Talerz zaprojektowany przez Aleksandra Bachmińskiego
źródło: EAST NEWS
Talerz zaprojektowany przez Aleksandra Bachmińskiego
Muzeum pisanki w Kołomyi
źródło: Zbiory Stanisława Sławomira Niciei
Muzeum pisanki w Kołomyi
Pisanki wykonane według wzorów huculskich
źródło: PAP
Pisanki wykonane według wzorów huculskich
Jeden z najstarszych nagrobków na cmentarzu w Kołomyi
źródło: Zbiory Stanisława Sławomira Niciei
Jeden z najstarszych nagrobków na cmentarzu w Kołomyi

Kołomyja była kwintesencją kontrastu – pięknych, bogatych kamienic w centrum i biednych chatynek na przedmieściach.

Elegancko ubranych dżentelmenów w pumpach oraz melonikach na głowach można było spotkać na ulicy obok chasydów w chałatach i jarmułkach na głowach, Hucułów w serdakach oraz Rusinów w bogato haftowanych koszulach. Kołomyja była miastem popularnym. Jej nazwę znali prawie wszyscy w Polsce, choć czasem wprawiała jej mieszkańców w pewne zakłopotanie. Było bowiem w tej nazwie coś jednocześnie tajemniczego i żartobliwego, poważnego i śmiesznego, dumnego i wstydliwego. Każdy w Polsce znał wierszyk:

Kołomyja nie pomyja

Kołomyja miasto.

A dziewczyny tam smakują

Jak pszeniczne ciasto

W popularnej przed wojną rewii, a właściwie śpiewogrze „Ekspres Kołomyja – Peczeniżyn" z librettem Stanisława Hotziego, w śpiewanych kupletach powtarzał się refren:

Kołomyja – to stolica

Każdy człek się nią zachwyca

Zna ją także zagranica

Kołomyja słynna jest

Słynny pociąg Kołomyja – Peczeniżyn, zwany też „lokalką", służył do przewożenia ropy naftowej z szybów w Słobodzie Rungurskiej i Peczeniżynie do rafinerii w Kołomyi. Codziennie wolno, majestatycznie przejeżdżał przez centrum miasta pilotowany przez galowo ubranego kolejarza z trąbką i chorągiewką w dłoni. Ciągnąca skład lokomotywa z okazji przypadających w danym miesiącu świąt była różnie przystrajana. Dla przykładu w dniu święta morza przybierała kształt...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8925

Spis treści
Zamów abonament