Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Państwo dobrobytu to już historia

29 grudnia 2011 | Publicystyka, Opinie | Philipp Bagus
źródło: Rzeczpospolita

Im szybciej Europa odejdzie od euro i zaakceptuje straty, jakie zostały już poniesione, tym lepiej. Tylko wtedy możliwe będzie szybkie uzdrowienie gospodarki – twierdzi niemiecki ekonomista

Wspólna waluta to klasyczny przykład „tragedii wspólnego pastwiska", czyli sytuacji, w której wspólne posiadanie ograniczonego dobra prowadzi do jego wyeksploatowania i zepsucia. Z euro jest podobnie jak z rybami w morzu, gdy każdy może je łowić. Każdy rybak chce złowić jak najwięcej ryb i nie obchodzi go, czy nie doprowadzi do tego, że one wyginą. Gdyby natomiast morze było własnością prywatną, gdyby każdy miał swój obszar do łowienia, zapewne bardziej dbałby o długoterminową perspektywę połowu.

Co to ma wspólnego z euro? Otóż przez długie lata nie jedno, ale kilka państw wykorzystywało system monetarny euro, aby sfinansować swoje deficyty kosztem innych. Co więcej, w samym mechanizmie wspólnej waluty tkwi zachęta do tworzenia jak największego deficytu i przerzucenia jego kosztów na pozostałe kraje.

To się nie mogło udać

Porównajmy na przykład mechanizm działania amerykańskiego dolara do tego, jak działa euro. Jeśli w Stanach Zjednoczonych Rezerwa Federalna chce sfinansować deficyt i kupuje rządowe obligacje, ceny rosną, a płacą za to obywatele amerykańscy. W strefie euro jest inaczej. Gdy państwo należące do eurostrefy, np. Grecja, ma deficyt, emituje obligacje, które kupowane są przez banki, a Europejski Bank Centralny – niezależnie od pewności obligacji – akceptuje je jako zabezpieczenie pożyczek udzielanych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9118

Wydanie: 9118

Spis treści
Zamów abonament