Antyświadectwo i przestroga
Antyświadectwo i przestroga
Nie jest tak, że o ks. Henryku Jankowskim usłyszeliśmy dopiero niedawno. Kapłan ten od kilkunastu lat wodził za nos swego biskupa i panoszył się na scenie publicznej. Wizerunek Kościoła w Polsce bez wątpienia na tym ucierpiał. Ale może i sam Kościół nie jest tu bez winy?
Spektakularna działalność proboszcza parafii św. Brygidy unaoczniła nam - i niestety także szerokiemu światu - że obok zwyczajnej, niekiedy bardzo pięknej twarzy polskiego katolicyzmu, istnieje również jego twarz wyjątkowa, brzydka, wykrzywiona. Po odzyskaniu wolności w 1989 roku nasz katolicyzm bywa nośnikiem "grzesznego nacjonalizmu" - jak to nazywa po imieniu w swoim liście pasterskim zaadresowanym do księży gdańskiej archidiecezji arcybiskup Gocłowski. Na wielką skalę społeczną mamy do czynienia z tym zjawiskiem w przypadku radia kierowanego przez ks. Rydzyka. Cokolwiek dobrego powiedzielibyśmy dziś o polskiej religijności, z jej obrazu nie da się usunąć aktywności księży Jankowskiego i Rydzyka oraz ich zwolenników.
Bezczelność prałata
"Stroją się jak koguty, a zapominają, że to już tempi passati" - powiedział mi kiedyś o swoich współbraciach w biskupstwie pewien wybitny, niezwykle skromny hierarcha. Dworski styl życia na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta