Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Stół nie dla każdego

07 lutego 2009 | Plus Minus | Piotr Semka
Ekipa solidarnościowa w drodze na obrady 6 lutego 1989 r. Na czele Lech Wałęsa i Tadeusz Mazowiecki
źródło: Fotorzepa
Ekipa solidarnościowa w drodze na obrady 6 lutego 1989 r. Na czele Lech Wałęsa i Tadeusz Mazowiecki
Warszawiacy gromadzili się tłumnie przy płocie Pałacu Namiestnikowskiego tylko w dniu rozpoczęcia obrad
źródło: Fotorzepa
Warszawiacy gromadzili się tłumnie przy płocie Pałacu Namiestnikowskiego tylko w dniu rozpoczęcia obrad
autor zdjęcia: Andrzej Krauze
źródło: Rzeczpospolita

Trudno traktować rocznicę Okrągłego Stołu jako święto, które ma łączyć wszystkich Polaków. Ze świętowaniem 20-lecia drogi do wolności lepiej poczekam do 4 czerwca

To był poniedziałek 6 lutego 1989 r. Od rana mżył kapuśniaczek. W budynku socjologii UW w Warszawie zbierają się solidarnościowi delegaci na otwarcie Okrągłego Stołu. Z notesem w ręku – jako dziennikarz z podziemnego pisma „Solidarność” regionu gdańskiego – notuję z przejęciem nazwiska przybywających kolejno osób. Pierwsze wrażenie – sami profesorowie. Młodych twarzy jak na lekarstwo. A gdzie są robotnicy?

Owszem są, ale w tłumie doskonale znającym się z warszawskich salonów czują się jakby onieśmieleni. To bohaterowie strajków z 1988 r. – Alojzy Pietrzyk z Górnego Śląska, Mieczysław Gil z Nowej Huty czy Edward Szwajkiewicz z gdańskiej Stoczni im. Lenina. Niektórych nazwisk nikt dziś już nie pamięta – jak Władysława Liwaka z mieleckiej „S” czy Edwarda Radziewicza ze Szczecina. Ale to nie ich oblegają dziennikarze. Korespondenci tradycyjnie tłoczą się wokół Wałęsy, Geremka i Kuronia. Wreszcie Tadeusz Mazowiecki daje sygnał, aby ruszać. Setki warszawiaków stoją już przed Pałacem Namiestnikowskim, gdzie mają się odbywać narady. Mazowiecki ubrany w dziwaczną czapkę z daszkiem wskazuje strażnikom, kto ma wejść na dziedziniec pałacu. Tłum wpatruje się, jak delegacja już na pustym placu zmierza do drzwi gmachu. Jakieś odległe skojarzenie z ludźmi przylepionymi do bramy Stoczni Gdańskiej w Sierpniu ’80. Pierwsza i ostatnia demonstracja poparcia dla negocjujących przedstawicieli...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8237

Spis treści
Zamów abonament