Opcje walutowe: detoks przez zaufanie
Klucz do rozstrzygnięcia problemu opcji walutowych znajduje się w obszarze wyznaczonym przez takie pojęcia, jak ochrona zaufania, culpa in contrahendo oraz prowspólnotowa wykładnia prawa – uważa prezes Centrum C-Law.org oraz konsultant w Kubas, Kos, Gaertner-Adwokaci
Spór prawny o opcje cechuje znaczna polaryzacja, nie tylko w zakresie reprezentowanych interesów, ale również proponowanych modeli rozwiązania problemu. W tej mierze dają się zidentyfikować dwa podejścia: indywidualne oraz generalne. To pierwsze akcentuje cywilnoprawną naturę stosunku łączącego strony kontraktów opcyjnych i konieczność rozpatrzenia każdego przypadku odrębnie. Podejście generalne eksponuje masowość i powtarzalność schematów tworzących stany faktyczne, dla których zidentyfikować można zarówno pewną wspólną matrycę, jak i zbieżność czasową, tj. przedział, w którym działalność akwizycyjna banków była szczególnie nasilona. Dodatkowo podejście generalne obejmuje makroekonomiczny wymiar zjawiska tzw. toksycznych opcji. Z wymienionych przesłanek podejście generalne wywodzi potrzebę makrorozwiązania, bo zmierza ono do przecięcia prywatnoprawnych węzłów obligacyjnych mieczem interwencji ustawodawczej.
Rzetelna ocena prawna każe zaczerpnąć z obu przeciwstawnych koncepcji. Z jednej strony nie ulega wątpliwości, że umowy opcji mają charakter obligacyjny, ich względna natura uzasadnia indywidualne rozpatrywanie każdego przypadku. Z drugiej jednak nawet dla oceny indywidualnego przypadku stosuje się zobiektywizowaną miarę, dla których ustalenia nie bez znaczenia jest masowość występowania problemu toksycznych opcji. Miara ta rzutuje na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta