Justyna Kowalczyk, polska królowa nart
Mistrzostwa świata w Libercu skończyły się dla nas pięknie – drugi złoty medal zdobyła Justyna Kowalczyk. – Wszystko miałam pod kontrolą, a jeśli tak jest, mało kto może za mną nadążyć – mówiła Polka po biegu na 30 km.
To najdłuższy kobiecy dystans, jego zwyciężczyni jest nazywana królową nart. To trzeci medal Kowalczyk w Libercu, po brązie na 10 km i złocie w biegu łączonym. Nigdy wcześniej, nawet w czasach wielkości Adama Małysza, polska ekipa nie zdobyła w narciarskich mistrzostwach świata trzech medali. Do czwartego zabrakło niewiele: w drużynowym konkursie skoków Polacy zajęli czwarte miejsce.