Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Historie spod skrzydła

25 września 2009 | Życie Warszawy
Blacha z samolotu zestrzelonego przez pana Antoniego, a podarowana Muzeum Wojska Polskiego przez panią Irenę, wróciła z magazynu na ekspozycję. Z tyłu działo, którego pocisk dosięgnął samolot
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Blacha z samolotu zestrzelonego przez pana Antoniego, a podarowana Muzeum Wojska Polskiego przez panią Irenę, wróciła z magazynu na ekspozycję. Z tyłu działo, którego pocisk dosięgnął samolot

Harcerka i żołnierz – Irena Kleczyńska (po mężu Mycke) i Antoni Bieniaszewski – walczyli o Warszawę. Ich wojenne, bardzo do siebie podobne, biografie opisaliśmy 28 sierpnia. Teraz pierwszy raz się spotkali. Z powodu szczątku pewnego samolotu.

Kilka dni po publikacji tekstu „A ta bomba prosto na mnie leciała” dzwoni do nas pani Irena: – Mam coś, co powinno zainteresować pana Antoniego. Musicie tylko się dowiedzieć w Muzeum Wojska Polskiego, czy to nadal tam jest.

Dawid Dziama z muzeum w ciągu godziny odnajduje interesujący nas przedmiot.

Pan Antoni jest zaintrygowany. Spotykamy się w MWP.

Poniedziałek, przy Tamce

Przechodzimy przez kolejne sale. Nasi bohaterowie oglądają eksponaty, uzupełniając od czasu do czasu ich opisy.

– Czy macie tu 40-mm działo produkowane u nas na licencji Boforsa, które obsługiwałem w 1939? – dopytuje się pan Antoni. – Założę się z wami, że i teraz nie miałbym z nim kłopotów.

Nikt nie chce się zakładać ze świetnie wyszkolonym żołnierzem, który ma na koncie 12 zestrzeleń. Działo jest. – Niekompletne – mówi z żalem pan Antoni. – Nie ma przyrządów celowniczych, nie ma krzesełka przelicznikowego. Szkoda, usiadłbym sobie jeszcze raz.

Siadamy, ale przy stole. I cofamy się do 11 września 1939 roku. To był poniedziałek. Jak w „1859 dniach Warszawy” wspomina prof. Władysław Bartoszewski: „natężenie nalotów było nieco mniejsze niż w dniu poprzednim, zwanym potocznie krwawą niedzielą. (...) We wczesnych godzinach popołudniowych nasza artyleria przeciwlotnicza strąciła nad centrum miasta dwa bombowce. Jeden z nich spadł w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8431

Spis treści
Zamów abonament