Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pułapka na Piesiewicza

15 marca 2010 | Kraj | Piotr Nisztor Łukasz Kurtz
Prokuratura chciała postawić Krzysztofowi Piesiewiczowi zarzuty m.in. posiadania narkotyków
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Prokuratura chciała postawić Krzysztofowi Piesiewiczowi zarzuty m.in. posiadania narkotyków
Joanna D. okradała pijanych mężczyzn
źródło: Polsat
Joanna D. okradała pijanych mężczyzn
Zbigniew S. napadał na agencje towarzyskie
źródło: Polsat
Zbigniew S. napadał na agencje towarzyskie

Za szantażem senatora stali gwałciciel, alkoholik i złodziejka. – Wstydzę się – wyznaje Jan W.

Dziś ma być gotowy akt oskarżenia wobec ludzi, którzy zniszczyli karierę Krzysztofa Piesiewicza – senatora, scenarzysty i prawnika. W 2008 r. nagrali jego intymne spotkanie z kobietami, podczas którego wciągał biały proszek, a potem odsprzedawali mu kolejne taśmy. Choć senator zapłacił w sumie 600 tys. zł, filmiki i tak trafiły do prasy – opublikował je „Super Express”, a Piesiewiczem zainteresowała się prokuratura.

Kim są ci, którzy zdecydowali o nagraniu senatora i potem go szantażowali? Jakimi motywami się kierowali? Jak do tego doszło? „Rz” i Polsat News dotarły do szokujących dokumentów i zeznań świadków, opisujących kulisy szantażu polityka.

Z naszych ustaleń wynika, że prokuratura chce oskarżyć Zbigniewa S., Joannę D. i Halinę S., którzy byli już skazani za liczne przestępstwa – kradzieże, korupcję, napad z bronią w ręku, gwałt. Zawiadomi też urząd skarbowy, że zataili otrzymane od Piesiewicza pieniądze. Czwarty szantażysta Jan W. wystąpi przed sądem jako świadek.

Jan W., co lubił wódkę

40-letni Jan W. to były stołeczny biznesmen (dziś bankrut), który zasadniczą służbę wojskową zaliczał jako kierowca milicyjnej kantyny. Reporterzy „Rz” i Polsat News wysłuchali jego spowiedzi.

– Co mam wam powiedzieć, że żałuję tego, co zrobiłem?! – Jan W. nerwowo zaciąga się papierosem. – Tak, żałuję, i to bardzo, że zostałem...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8573

Spis treści
Zamów abonament