Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wypad z biura na dymka

30 kwietnia 2010 | Eko+ | Piotr Mazurkiewicz
Białe kołnierzyki na szybkiego papierosa w pracy muszą wychodzić na ulicę. Na zdjęciu biurowiec WFC u zbiegu ul. E. Plater i Świętokrzyskiej w Warszawie
autor zdjęcia: Dominik Pisarek
źródło: Fotorzepa
Białe kołnierzyki na szybkiego papierosa w pracy muszą wychodzić na ulicę. Na zdjęciu biurowiec WFC u zbiegu ul. E. Plater i Świętokrzyskiej w Warszawie

Palenie papierosów w firmach powoli schodzi do podziemia, choć zawsze to palarnie były najlepszym miejscem do wymiany najnowszych firmowych plotek

Powoli odchodzą w zapomnienie czasy, kiedy to właśnie na biurowym papierosku można było się dowiedzieć absolutnie o wszystkim, co się dzieje w firmie. Nie tylko o nowych osobach czy zwolnieniach, ale także o biurowych romansach.

Z jednej strony coraz więcej ludzi rzuca papierosy – z powodu wzrostu cen i kampanii promujących zdrowy styl życia, ale z drugiej po prostu coraz trudniej palić w czasie pracy. Palarnia w biurze jest dziś prawdziwym luksusem. A nawet jeśli już pracodawca ją wykroi, to z reguły jest to mikrokomórka bez okna, w której aby zdobyć się na pobyt dłuższy niż kilka sekund, trzeba mieć nie lada samozaparcie albo być wyjątkowo zdesperowanym.

Nie pomagają też standardy budowania biur. Obowiązującym modelem są ogromne przestrzenie typu open space, pozwalające pomieścić większą liczbę osób. Trudno jest więc znaleźć miejsce z choćby odpowiednią wentylacją – o oknie można zapomnieć. Dlatego wystarczy w godzinach pracy przejść w okolicach biurowców, by zobaczyć palaczy stojących w ciasnych grupkach obok pełnych popielniczek. Przy warszawskim biurowcu Rondo1 w godzinach pracy przy drzwiach kłębi się istny tłum palaczy.

– My mamy specjalny taras, na którym możemy palić. Trzeba jednak uważać, bo drzwi mogą się zatrzasnąć i wtedy trzeba czekać na pomoc z wewnątrz. Raz trwało to nawet kilka godzin, bo wszyscy zdążyli już wyjść do domu – mówi Anna pracująca w jednej z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8612

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament