Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

30 lat gestu Kozakiewicza

30 lipca 2010 | Życie Warszawy | Krzysztof Lech

Zdobył złoty medal olimpijski, ustanowił rekord świata i buczącej radzieckiej publiczności pokazał gest, który przeszedł do historii polskiego sportu.

30 lipca mija 30 lat od pamiętnego skoku o tyczce Władysława Kozakiewicza podczas igrzysk olimpijskich w Moskwie. To wydarzenie można przeżyć jeszcze raz, odwiedzając stronę internetową Muzeum Sportu i Turystyki: www.muzeumsportu.waw.pl, gdzie umieszczony zostanie film.

Faworytem konkursu był reprezentant gospodarzy Konstantin Wołkow. Na stadionie na Łużnikach robiono wszystko, by nasi skoczkowie – Władysław Kozakiewicz i Tadeusz Ślusarski – przegrali z Wołkowem. Otwierano i zamykano wielkie wrota stadionu, by zmienić kierunek wiatru. Kibice buczeli i gwizdali, ale to nie pomogło. Kozakiewicz pokonał wysokość 5,78 m, ustanowił rekord świata i schodząc z zeskoku, wykonał gest, który od tej pory nazywany jest jego nazwiskiem. Ślusarski był drugi razem z Wołkowem. Uzyskali 5,65 m.

W Moskwie zdobyliśmy jeszcze dwa złote medale. Dokonali tego: Bronisław Malinowski w biegu na 3 km z przeszkodami i Jan Kowalczyk w skokach przez przeszkody na koniu Artemor.

Brak okładki

Wydanie: 8687

Spis treści
Zamów abonament