![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Sopocki bigos
Sopocki bigos
Trzema bisami dla roztańczonej publiczności Opery Leśnej zakończył się o pierwszej w nocy w niedzielę 33. Sopot Festival. Ale choć frenetyczne owacje wskazywały na satysfakcję przynajmniej części widowni, a podobne reakcje wywołały występy Deep Forest, Edyty Bartosiewicz, Kasi Kowalskiej, Vaya Con Dios czy gwiazd polskiej piosenki, sopocki festiwal pozostawił niedosyt. Zabrakło supergwiazdy, choć we wcześniejszych zapowiedziach wymieniane były nazwiska tych największych -- Tiny Turner i Lizy Minnelli. Publiczna telewizja wciąż podatna na zawirowania życia politycznego, zmiany personalne w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, zmiany w zarządzie i na stanowiskach szefów dwóch ogólnopolskich anten, a więc i festiwalu, nie była w stanie pracować nad programem artystycznym na miarę swojego potencjału intelektualnego i ogromnych możliwości finansowych. Oto dlaczego w Sopocie zamiast gwiazd światowego formatu oglądaliśmy artystów, którzy pod koniec sierpnia mieli akurat puste miejsca w koncertowym kalendarzu.
Miało być świetnie
Układ gwiazd zeszłorocznego, produkowanego po raz pierwszy przez TVP, festiwalu sopockiego, występ Chucka Berry'ego i Annie Lennox pozwalał rokować, że zostanie przełamana niechlubna tradycja poprzednich lat, kiedy to trójmiejskie agencje koncertowe zapowiadały postaci z pierwszych miejsc list...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
