Podatki: obrót „podejrzanymi” towarami
Najwyższa pora zacząć debatę o generalnej koncepcji użycia służb skarbowych do eliminowania szarej strefy – pisze profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Sposób dokumentowania na potrzeby podatkowe zakupu nietypowych towarów masowych był i pozostanie trudnym problemem. Dotyczy to złomu, makulatury i innych surowców wtórnych, a czasami także żwiru, piasku lub kamienia.
Na przykład złom
Co tworzy ów problem podatkowy? Zbieg trzech istotnych cech obiektywnych: pochodzenia, wewnętrznego zróżnicowania i masowości. Dajmy przykład złomu: może pochodzić z najróżniejszych źródeł – od zbieractwa do produkcji przemysłowej. Zróżnicowanie jest jego istotą: złomem są zarówno kawałki kabli, jak i popioły zawierające metal, a jego masowość jest skutkiem współczesnej cywilizacji. Dla tysięcy podatników jest to ważny (a niekiedy podstawowy) towar będący przedmiotem zakupu lub sprzedaży. A podatki stoją dokumentem: aby legalnie uznać jakiś zakup za koszt uzyskania przychodów, trzeba mieć dokumenty, w dodatku takie, którym jeszcze władza da wiarę.
Tu dochodzimy do drugiego problemu: jest nim syndrom „podejrzanego interesu". Kto skupuje lub handluje takimi towarami, prowadzi z istoty nieciekawy, „brudny" (dosłownie) interes, czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta