Szybka kolej: nie tędy droga
Mieszkańcy i władze samorządowe czterech podwarszawskich gmin protestują przeciwko planom budowy Kolei Dużych Prędkości. – Jeżeli będzie trzeba, zablokujemy tory. Nie dopuścimy, aby PKP zrujnowały nam życie – mówią przedstawiciele komitetu protestacyjnego.
Nie jesteśmy przeciwko budowie szybkiej kolei, tylko trasie jej przebiegu – mówi Tomasz Bruzda z miejscowości Duchnice, kilka kilometrów na zachód od stolicy w gminie Ożarów Maz. Jest jednym z twórców społecznego komitetu protestacyjnego „Nie dla KDP przez Duchnice".
– Kolejarze narysowali kreskę na mapie, która przebiega przez mój dom i dom moich sąsiadów. Większość wybudowała domy na kredyt, będziemy je spłacać przez kilkadziesiąt lat. Nie pozwolimy na to, aby kolej zrujnowała nam życie – dodaje.
– Gdy będą nas wywłaszczać, nie zostanie nic innego, jak się podpalić – dramatyzuje jeden z mieszkańców tej miejscowości.
Mowa o linii Kolei Dużych Prędkości, której budowa ma się rozpocząć za trzy lata. Ma połączyć Warszawę z Łodzią i dalej – rozwidlając się – z Wrocławiem i Poznaniem (przyjmie kształt litery „Y"). Do tego celu trzeba wybudować 450 km torów pozwalających na jazdę z prędkością 350 km.
Jednogłośny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta