Skoki narciarskie: rok pierwszy po Małyszu
W piątek w Kuusamo zaczyna się sezon. Jak bardzo by się Kamil Stoch przed tym nie bronił, cała presja spadnie teraz na niego
Adam Małysz pozostał w Polskim Związku Narciarskim już tylko na pamiątkowych zdjęciach. Ci, którzy chcą się z nim skontaktować, jeszcze z przyzwyczajenia dzwonią do PZN, ale w związku odpowiadają, że są teraz lepsze adresy. Adam ostatni raz był u nich w Krakowie w marcu, tuż po pożegnaniu ze skokami. Potem go pochłonęły inne wyzwania.
Nie udało się dla niego znaleźć w polskim narciarstwie takiego zajęcia, które byłoby godne mistrza i nie przeszkadzało bardzo w życiu, które sobie wymyślił po karierze. Może uda się coś znaleźć za jakiś czas. Po kilkunastu latach współpracy trzeba też, nie ma co ukrywać, od siebie odpocząć. Przed pożegnaniem Adam zadbał jeszcze, żeby ci, którzy byli z nim w teamie Małysz, znaleźli sobie nowe miejsce w skokach.
Robert Mateja trenuje dziś kadrę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta