Firmy już nie ma, nadal trzeba płacić
Ponieważ upadłość przerywa bieg przedawnienia, fiskus zyskuje więcej czasu na ściągnięcie należności
Co więcej, jeśli postępowanie upadłościowe zostanie zakończone a nie wszystkie zaległe podatki uda się spłacić, fiskus może je nadal egzekwować.
Ma możliwość podejmowania działań zmierzających do ich przymusowego ściągnięcia. I to nie tylko od podatnika, ale także od osób trzecich, które w określonych sytuacjach ponoszą odpowiedzialność >patrz ramka.
Więcej czasu dla organów
Zobowiązania podatkowe przedawniają się – co do zasady – z upływem pięciu lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku. W pewnych jednak sytuacjach, w tym przy ogłoszeniu upadłości, do przedawnienia tak szybko nie dojdzie.
Z art. 70 § 3 ordynacji podatkowej (dalej op) wynika bowiem, że bieg terminu przedawnienia przerywa ogłoszenie upadłości. Datą upadłości, w myśl przepisów prawa upadłościowego i naprawczego (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 175, poz. 1361 ze zm.; dalej pun), jest data wydania postanowienia sądu o ogłoszeniu upadłości (przy czym w orzecznictwie Sądu Najwyższego nie ma jednomyślności co do tego, czy o dacie ogłoszenia upadłości rozstrzyga początek czy koniec dnia, w którym takie postanowienie zapada).
Po przerwaniu terminu przedawnienia biegnie on na nowo od dnia następującego po dniu uprawomocnienia się postanowienia o ukończeniu postępowania upadłościowego. Czyli od tego momentu na nowo zaczyna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta