Granatami w tłum
14 grudnia 2011 | Pierwsza strona | PJ
Czytaj więcej:
Tajemnicza tragedia w belgijskim Liege.
32-letni Nordine Amrani obrzucił przedświąteczny tłum w centrum miasta granatami, po czym otworzył ogień z kałasznikowa. Zanim popełnił samobójstwo, zabił cztery osoby i ranił 123 przechodniów.
Tak krwawego zamachu w historii Belgii jeszcze nie było.
Zdaniem policji nie był to atak terrorystyczny, lecz motywów napastnika nie udało się wczoraj ustalić.
Sprawca był znany policji, gdyż w przeszłości został skazany.