Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sto tysięcy Karadżiciów

22 października 1996 | Świat | RB

Na Bałkanach ludzie nigdy sami nie decydowali o swoim losie. Zawsze robiły to za nas wielkie mocarstwa. Tak będzie i tym razem -- takiego zdania jest wielu mieszkańców Bośni. Tylko niektórzy mają nadzieję, że listopadowe wybory do władz lokalnych umożliwią choć części uchodźców powrót do swych domów.

Sto tysięcy Karadżiciów

-- Odebrał pan swojemu rywalowi, Momczilo Krajisznikowi, ponad 300 tys. głosów i uniemożliwił mu zajęcie głównego stanowiska w Prezydium Bośni i Hercegowiny. Czy to przypadek, czy też miał pan taki zamiar? -- pytam dr. Mladena Iwanicia, wykładowcę Uniwersytetu w Banja Luce, kandydata Demokratyczno-Patriotycznego Bloku Republiki Serbskiej oraz Związku Pokój i Postęp we wrześniowych wyborach prezydenckich w BiH. -- Nie liczyłem aż na 300 tys. głosów, to dla mnie bardzo miła niespodzianka. Ale rzeczywiście chciałem odebrać Krajisznikowi szansę zwycięstwa nad Izetbegoviciem. Sądzę, że w ten sposób wybawiłem go z bardzo niezręcznej sytuacji. Nie wyobrażałem sobie, aby Serb mógł zostać obecnie absolutnym zwycięzcą i pierwszym człowiekiem w Bośni i Hercegowinie. W przyszłości tak, ale jeszcze nie teraz.

Trzy warianty

-- Czy Bośnia i Hercegowina, składająca się z Republiki Serbskiej i Federacji Muzułmańsko-Chorwackiej, to rozwiązanie trwałe, czy tymczasowe?

...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 892

Spis treści
Zamów abonament