Konsultantka chce oddać część wynagrodzenia
Konsultantka chce oddać część wynagrodzenia
W wywiadzie dla telewizyjnego magazynu "Het" Marta Tocsik, kosultantka przekształceń własnościowych ibohaterka głośnego skandalu prywatyzacyjnego zgłosiła gotowość zwrócenia części z ogromnego honorarium 804 mln forintów, jakie otrzymała za swoje usługi.
Przed kamerami Tocsik stwierdziła, że wszystkie umowy, które w imieniu agencji prywatyzacyjnej zawarła z samorządami w sprawie przekazania im państwowego majątku, są pod względem prawnym nienaganne. Honorarium zaś otrzymała za usługi świadczone 200 samorządom i około tysiącu innych spółek. Z owych 804 mln ft (około 5, 4 mln USD) zostało jej na koncie około 300 mln. Opłaciła bowiem wysoki podatek i zapłaciła za usługi swym podwykonawcom i biuru prawnemu.
Tymczasem dwie poselskie komisje -- konstytucyjna i specjalnie powołana do zbadania afery prywatyzacyjnej -- wyniki swoich prac podadzą w połowie listopada.
Grzegorz Łubczyk z Budapesztu