Miasto piwa bez piwa
Z "Albumów Kolbergowskich": Grodzisk Wielkopolski
Miasto piwa bez piwa
Piwo "Grodzisz" pamiętają już tylko nieliczni piwosze. Był to napój jedyny na świecie. Czasem nazywany także "polskim szampanem", dlatego że zawierał spośród piw najwięcej naturalnego dwutlenku węgla. Otwieranie i nalewanie wymagało nie lada umiejętności. Szyjkę należało, jak mówią fachowcy, ogłuszyć lub popieścić, następnie wolno, bardzo wolno lać płyn po brzegu szklanki. Na dnie butelki zostawał specyficzny drożdżowy osad (fusy były charakterystyczną cechą piwa grodziskiego; nie była to wada piwa) .
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta