Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Witajcie w lepszych czasach!

22 października 1996 | Kraj | IT

"Jeżeli jesteś Polakiem z Ukrainy, Kazachstanu czy Rosji, to tutaj mówią na ciebie Ruski. A Polak z Ameryki to zawsze jest Polak, choćby i po polsku ledwie mówił".

Witajcie w lepszych czasach!

Iwona Trusewicz

Elena Srebriannikowa urodziła się przed 21 laty w Samarkandzie. Do 1992 roku była Rosjanką mieszkającą w Uzbeckiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. Następnie stała się obywatelką Uzbekistanu, pochodzenia rosyjskiego. W 1994 roku ze starych książek i modlitewnika prababci zaczęła się uczyć polskiego. Mówić po polsku spróbowała w ubiegłym roku, kiedy za pieniądze ojca Iwana Rolowa -- franciszkanina z Samarkandy -- przyleciała do sióstr zakonnych do Warszawy.

-- Pierwsze wrażenie było dziwne, jakbym znalazła się w innym świecie, gdzie ludzie inni i inne życie. Chodziłam po ulicach Krakowa i wyobrażałam sobie, jak moi pradziadowie tutaj żyli. Poczułam, że chcę tutaj zostać. Poczułam się Polką.

Samarkanda tysiąca nocy

Elena jest szczupła, niewysoka, ma piękną brzoskwiniową cerę i siłę woli wypisaną na dziewczęcej twarzy. Przed prawie stu laty jej rodzina mieszkała w Krakowie. Potem pradziadek Konarzewski przeniósł się do Kongresówki i zaciągnął do carskiego wojska. Był w Turkiestańskim Batalionie i w Samarkandzie zastał go rewolucyjny październik. Bolszewicy odebrali mu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 892

Spis treści
Zamów abonament