Stoczniowcy nie wpuścili zarządu
Stoczniowcy nie wpuścili zarządu
Pikietujące bramy Stoczni Gdańskiej SA grupki stoczniowców nie wpuściły w poniedziałek zarządu i dyrekcji na teren przedsiębiorstwa. NSZZ "Solidarność" oskarża władze spółki o utratę kontroli nad znajdującą się w upadłości stocznią i brak pomysłu na restrukturyzację.
We wtorek sprawą zajmie się Rada Nadzorcza, w której kompetencjach leży odwołanie zarządu. Mimo wcześniejszych zapowiedzi zakładowa "S" nie przeprowadziła akcji polegającej na okupowaniu budynków dyrekcji. Związek zagroził, że jeżeli nie spełnią się ostatnie deklaracje ministra skarbu, m. in. odnośnie do przyznania stoczni gwarancji na budowę statków i przedłużenia działalności gospodarczej o 18 miesięcy, to przeprowadzi akcję protestacyjną. -- Będziemy demonstrować na ulicach, nie wykluczam też strajku głodowego -- powiedział Jerzy Borowczak, lider stoczniowej "S".
PAD