Lekarka oskarżona o aborcję
Lekarka oskarżona o aborcję
Prokuratura Rejonowa w Toruniu zarzuca 38-letniej lekarce ginekolog spowodowanie śmierci dziecka poczętego. Miała ona dokonać aborcji u niespełna 16-letniej dziewczyny -- poinformował "Rz" Jacek Trawicki, rzecznik prasowy Prokuratury Wojewódzkiej w Toruniu. Jest to pierwsza taka sprawa w województwie toruńskim.
Postępowanie wszczęto na podstawie doniesienia chłopaka dziewczyny, który twierdził, że dokonała aborcji, kiedy "zniknęła mu na dłuższy czas z oczu". Według niego ciąża została potwierdzona przez jeden ze szpitali.
Podczas pierwszych przesłuchań dziewczyna nie potwierdziła zarzutu. Do aborcji, której dokonała w marcu tego roku, przyznała się dopiero w śledztwie, kiedy ciążę dziewczyny potwierdził jeszcze jeden świadek -- powiedział rzecznik.
Toruńskiej lekarce, która nie przyznaje się do zarzucanego czynu, grozi kara pozbawienia wolności do lat dwóch.
R. G.