Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Msza za małpkę

28 października 1996 | Świat | PK

Anglikański duchowny broni swej decyzji

Msza za małpkę

Angielski duchowny anglikański Stephen Prior wystąpił w obronie swojej decyzji odprawienia mszy za zdechłą małpkę kapucynkę. Jego zdaniem była to msza dziękczynna, nie zaś element pogrzebu; w kościele nie pojawiły się zwłoki małpki -- podał "Times".

25-letnia małpka Bill była traktowana przez swych właścicieli jak członek rodziny. Zdaniem pani Shirley Bruce, właścicielki małpki, Bill "był ludzki": czyścił zęby, miał własne łóżeczko i koce, jadał z całą rodziną niedzielny obiad, uwielbiał herbatę z tostem na śniadanie. Na urodziny i na Boże Narodzenie dostawał prezenty. -- Był małym dżentelmenem i chciałam, by miał odpowiedni pogrzeb -- mówi pani Bruce.

Podczas mszy śpiewano hymny kościelne "Wszystie jasne i piękne rzeczy" oraz "Wszystkie stworzenia naszego Boga". Słuchano też muzyki z disneyowskiego filmu "Król Lew".

P. K.

Brak okładki

Wydanie: 897

Spis treści
Zamów abonament