Paneuropa, czyli remedium na zapaść Unii
Kiedy minister spraw zagranicznych Polski mówił o federacji europejskiej, można to było uznać za figurę retoryczną, intrygującą dla jednych, odrażającą dla innych.
Nasz kraj bowiem nie ma mocy, by taki projekt realizować. Kiedy jednak Niemcy wrzucają na agendę unię polityczną i głos zabiera kanclerz Merkel, sprawa zaczyna być poważna.
Berlin bowiem posiada moc, by dopiąć tego celu, i ma silne argumenty za tak ambitnym projektem. Europa podzielona na państewka konkurujące o miejsce przy decyzyjnym stole będzie krok po kroku tracić na rzecz wschodzących potęg.
W wywiadzie udzielonym wspólnie sześciu gazetom pani kanclerz snuje wizję paktu fiskalnego z automatycznym karaniem państw łamiących jego postanowienia. To już znamy. Batalia o kształt paktu rozegra się na poniedziałkowym szczycie UE. Pod koniec rozmowy przechodzi jednak do propozycji, której jeszcze nie znamy – unii politycznej. Wskazuje...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta