Patriotyzm futbolowy
Mogą sobie postępowcy marzyć o rozmyciu się tożsamości narodowych i wyparciu ich przez zuniwersalizowaną europejskość, ale to mrzonki, których niedorzeczność piłka nożna obnaża w sposób bardzo prosty
Cóż jest tak urzekającego w piłce nożnej, że premier dużego środkowoeuropejskiego państwa przyznaje, iż gotów był „zabić" sędziego, gdy ten podjął kontrowersyjną decyzję w czasie jednego z meczów? Jaka wielka siła mobilizacji musi płynąć z fascynacji tym sportem, skoro bodaj jedynym dużym projektem zrealizowanym przez rząd owego premiera w ciągu pięciu lat okazuje się program budowy boisk piłkarskich?
Jak ważna musi być to dziedzina życia, jeżeli ten sam premier, choć tyle spraw wymyka mu się spod kontroli, a lista rzeczy niezałatwionych czy zaniedbanych wydłuża się z każdym miesiącem jego rządów, zawsze znajduje czas, aby zagrać mecz ze swymi współpracownikami?
Piłkarskie inklinacje szefa polskiego rządu nie są bynajmniej wyjątkiem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta