Elżbieta II bierze pulę
Monarchia ciągle uosabia tęsknotę za czymś stałym, za fundamentalnym porządkiem i duszą narodu, który coraz trudniej daje się scementować
Najdłuższa petycja do brytyjskich władz samorządowych liczy 26 metrów, czyli ma mniej więcej tyle co długość dwóch londyńskich piętrusów. Składa się z posklejanych kartek z zeszytów szkolnych, na których 1602 mieszkańców miasta Workington na północy Anglii złożyło podpisy w maju 1897 roku. Proszą nowo wybrane władze miejskie, by zbudowały drogę między Oxford Street i stacją kolejową w Workington. Miesiąc później miałaby po niej przejść parada na cześć królowej Wiktorii, która obchodziła właśnie diamentowy jubileusz – 60. rocznicę objęcia brytyjskiego tronu.
Władze odrzuciły petycję – podobno wiele podpisów było sfałszowanych, obawiano się również, że za całą akcją stoją spekulanci gruntem, którzy chcieli budować nowe domy przy Oxford Street. Mimo to parada na cześć królowej się odbyła – wzięło w niej udział 15 tysięcy rozradowanych, oddanych królowej ludzi, może zatem podejrzliwość władz była nieuzasadniona.
Na początku czerwca w całej Wielkiej Brytanii odbędą się drugie w historii brytyjskiej monarchii obchody diamentowego jubileuszu królowej. Drogi są dawno pobudowane, scenariusze parad napisane, menu uroczystych i całkiem zwyczajnych obiadów przygotowane, anglikańscy biskupi szykują szaty...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta