Siedemnaście dni pod specjalnym nadzorem
25 lipca 2012 | Pierwsza strona | Michał Kołodziejczyk Paweł Wilkowicz
Park Olimpijski odgrodzono od miasta szarymi płotami i kolczastym drutem pod napięciem. Mimo że igrzyska zaczynają się w piątek, już dziś strzegą ich policjanci z długą bronią, w górze krążą helikoptery. Miasto paraliżują korki, strajkowali taksówkarze. Tak wygląda olimpijski świat i jakby zmartwień było mało, można w nim płacić tylko kartą Visa i pić tylko coca-colę. Lord Sebastian Coe, główny organizator igrzysk, ostrzega: kto przyjdzie na stadion w koszulce z logo Pepsi, ryzykuje, że nie zostanie wpuszczony.