Leszek Miller ma rację
To, co już wiemy, pozwala postawić tezę, iż sprawa Amber Gold demonstruje systemową słabość polskiego państwa na skalę bliską tej, którą uwidoczniła katastrofa smoleńska – twierdzi publicysta „Rzeczpospolitej”
Piotr Skwieciński
Sojusz Lewicy Demokratycznej ustami Leszka Millera zażądało utworzenia komisji śledczej badającej aferę Amber Gold. Jest to moim zdaniem żądanie słuszne.
Oczywiście, kiedy taki postulat zgłasza właśnie Miller, bohater afery Rywina, politycznie niegdyś niemal zabity właśnie przez komisje śledczą, dodaje to sprawie rys nieco groteskowy. Tym bardziej że również niezależnie od osoby byłego premiera dokonania formacji SLD w dziedzinie walki z korupcją były, eufemistycznie mówiąc, skromne, a lata jej rządów zaowocowały wysypem afer w bezprecedensowej skali. Ale emocje związane z tym, kto mówi, nie powinny wpływać na intelektualny osąd tego, co ten ktoś mówi. A Miller mówi w tym wypadku słusznie.
Komisje śledcze nie doprowadziły do przełomu w sprawie żadnej afery poza rywinowską. Każda z nich zwiększyła jednak stan naszej wiedzy o badanych kwestiach
Przeciwnicy komisji śledczych argumentują z reguły, że (oprócz rywinowskiej) nie doprowadziły one do rozwikłania badanych spraw. Grzęzły w procedurach i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta