Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prywatne, czyli podejrzane

11 września 2012 | Druga strona | Bartosz Marczuk

I znów urzędnicza pasja uzdrawiania rzeczywistości przegrywa ze zdrowym rozsądkiem. Tym razem chodzi o ministerialne limity na studia dzienne. Resort szkolnictwa wyższego określił, że uczelnie publiczne nie mogą zwiększać liczby przyjętych studentów o więcej niż 2 proc. (swoją drogą ciekawe, skąd się wziął akurat taki odsetek, a nie na przykład 3 czy 1). Zostawił jednak furtkę, z której szkoły wyższe skwapliwie skorzystały, rekrutując więcej maturzystów. Wszak każdy z nich oznacza dodatkowy zastrzyk gotówki.

Wszystko to bardziej przypomina zabawę w ciuciubabkę niż poważną odpowiedź na wyzwania, jakie stoją przed polskim sektorem edukacji, choćby w związku z niżem demograficznym, zmniejszaniem się liczby osób, które uzupełniają swoje kwalifikacje na uczelniach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9332

Wydanie: 9332

Spis treści
Zamów abonament