Nie każdy powinien odbierać pisma do prezesa
Jeśli listonosz zostawi decyzję z urzędu skarbowego pierwszej napotkanej w firmie osobie, a ta przekaże ją właściwej dopiero po kilku dniach, przez co minie termin na wniesienie odwołania, trudno będzie usprawiedliwić przyczyny spóźnienia
Z art. 151 ordynacji podatkowej wynika, że osobom prawnym (np. spółce z o.o.) pisma doręcza się w lokalu ich siedziby lub w miejscu prowadzenia działalności – osobie uprawnionej do odbioru korespondencji. Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego brzmienie art. 151 jest jasne i nie wymaga szczegółowej wykładni.
W postanowieniu z 16 czerwca 2010 r. (I FSK 452/10) NSA stwierdził, że skutek prawny doręczenia pisma powstaje przez sam fakt jego odbioru dokonanego przez osobę upoważnioną i wobec tego doręczenie następuje w dacie potwierdzenia przez tę osobę odbioru pisma. Na jej ustalenie nie ma wpływu to, czy osoba ta przekazała następnie pismo osobom powołanym do dokonania czynności, których pismo dotyczyło. Jest to już sprawa organizacji pracy jednostki będącej adresatem.
Wystarczy, że jest pieczątka
Pytanie jednak, jak ustalić czy pismo odbiera osoba upoważniona czy przypadkowa. NSA twierdzi, że listonosz nie ma obowiązku legitymowania osoby, której doręcza pismo przeznaczone dla osoby prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej. Wystarczy, że na uprawnienie danej osoby do odbioru korespondencji wskazują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta