Mandaty słabo ściągane
Średnio co trzeci mandat jest nieściągalny. Najtrudniej wyegzekwować należność od ludzi młodych, bez majątku.
Resort finansów ma apetyt na wyższe wpływy z mandatów, ale okazuje się, że tysiące osób ich nie płaci, a urzędnicy nie potrafią ich do tego przymusić. Tak wynika z raportu NIK, do którego dotarła „Rz". Izba sprawdziła, jak wygląda windykacja dochodów z mandatów i kar administracyjnych.
Najważniejszy wniosek: co trzeciego mandatu nie udaje się ściągnąć, a część należności się przedawnia. – Kluczowy problem to dotarcie do dochodów i majątku osób zalegających z zapłatą – mówi „Rz" Jacek Jezierski, prezes NIK, i zaznacza, że brak dziś przepisów, które premiowałyby zdyscyplinowanych, a z drugiej strony sprawiały, że niepłacenie mandatu po prostu się nie opłaca.
Blisko 5 mln mandatów
Mandaty wymierzane kierowcom za szybką jazdę, rozmowy przez komórkę, ale też za chuligańskie wybryki, wyrzucanie śmieci do lasu czy łamanie prawa budowlanego – rocznie są ich miliony. Same tylko służby podległe MSW w zeszłym roku wystawiły ich ponad 4,8...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta