Wszystko pod klucz?
Dzieła sztuki w Europie Środkowowschodniej
Wszystko pod klucz?
Byłe kraje socjalistyczne ściśle kontrolowały ruch graniczny. Otwarcie granic sprawiło, że kontrola celna jest wyrywkowa. Celnicy zatrzymują kilka procent przemytu. Dzieła sztuki są bez dużego ryzyka przewożone nielegalnie za granicę, czemu sprzyja korupcja. W Estonii np. celnik zarabia około 50 dolarów miesięcznie.
Od 1991 r. skradziono w Czechach kilkanaście tysięcy dzieł sztuki, z czego około 80 proc. zostało nielegalnie wywiezionych. Kradzieże są dokonywane częściej przez zorganizowane grupy, na zamówienie, niż przez indywidualnych sprawców. Czesi poszukują m. in. polichromowanej XVIII-wiecznej figury Matki Boskiej z Dzieciątkiem, skradzionej w kościele w Pistovie jesienią ubiegłego roku. Czechy są też krajem tranzytowym dla przemytu. Ostatnio zatrzymano cenną kolekcję ikon i innych dzieł sztuki, wywiezionych z Rosji. Część z nich była wcześniej przywłaszczona przez sowieckiego ministra spraw wewnętrznych Szczołokowa. Ofiarą głośnego rabunku w Lwowskiej Galerii Obrazów w 1991 r. padły obrazy Matejki i Grottgera. Zabito wówczas strażników.
Zatrzymać w kraju
Wojciech Kowalski, pełnomocnik rządu RP do spraw dziedzictwa kulturalnego za granicą mówi o istotnej roli krajowego rynku dzieł sztuki, w tym aukcji, w zapobieganiu wywozowi dziedzictwa...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta