Grecja znów na rozdrożu
Obywatele zbankrutowanego kraju zadecydują zapewne w wyborach, że mają już dosyć cięć i oszczędności.
Kandydat na prezydenta Grecji nie otrzymał w poniedziałek wymaganych 180 głosów w parlamencie, co oznacza, że kraj czekają określone perturbacje polityczne. Jako że premier Antonis Samaras związał z wynikiem głosowania prezydenckiego losy swego rządu, konieczne będą nowe wybory parlamentarne. Rządowi zabrakło 12 głosów do zwycięstwa zapewniającego prezydenturę 73-letniemu Stavrosowi Dimasowi oraz dwa dalsze lata rządów koalicji Nowej Demokracji i socjalistycznego PASOK-u.
Czas na Syrizę
Wybory parlamentarne odbędą się najprawdopodobniej 25 stycznia tego roku. I najprawdopodobniej wygra je ugrupowanie Syriza, konglomerat sił lewicowych. Ma już za sobą zwycięstwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego wiosną tego roku. Ma też najlepsze notowania sondażowe, wyprzedza Nową Demokrację o 2–4 punkty procentowe. Obiecuje, że skończy z polityką cięć budżetowych, zaciskania pasa i oszczędności....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta