Sankcje, które szkodzą. Także Polsce
Zachodowi nie uda się zmusić Kremla do zmiany kursu. Jeśli nawet ucierpią rosyjscy konsumenci, to w Moskwie, jak mawiał w latach 80. Jerzy Urban, „rząd się wyżywi" – pisze były wicepremier.
Zdumiewać może, jak równocześnie możliwe są dwa przeciwstawne zjawiska: z jednej strony rozumne wycofywanie się z sankcji nałożonych na Kubę, z drugiej natomiast poszerzanie ich zakresu wobec Rosji. O ile to pierwsze posunięcie demokratycznego prezydenta USA należy przyjąć z zadowoleniem, gdyż jest rozsądną decyzją, o tyle to drugie należy potępić, ponieważ jest co najmniej nierozważne.
Sankcje nałożone na Kubę – ze swoją kompromitującą USA już ponadpięćdziesięcioletnią historią – okazały się nieskuteczne i szkoda, że zrozumienie tego faktu aż tyle czasu zajęło niektórym w Waszyngtonie (i nie tylko). Co gorsza, są tacy po stronie konserwatywnych, by nie rzec reakcyjnych republikanów, którzy od razu po oświadczeniu Białego Domu zareagowali buńczucznymi stwierdzeniami, że dążenia do przywrócenia stosunków dyplomatycznych i normalizacji relacji amerykańsko-kubańskich będą blokować w Senacie, gdzie Partia Republikańska ma większość.
Sankcje nałożone na Rosję są także nieskuteczne. Nie udało się Zachodowi zmusić do zmiany kursu małej, ubogiej oraz słabej Kuby, nie uda się także wielkiej, zasobnej w paletę surowców i kapitał ludzki o znacznym potencjale oraz silnej militarnie Rosji. Zachodnie sankcje wobec tego kraju – do których nader gorliwie nawołują również polscy prawicowi politycy – w jakimś stopniu pociągają za sobą pogarszanie sytuacji gospodarczej, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta