Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kosmiczna racja dla wojownika

30 grudnia 2014 | Kraj | Zbigniew Lentowicz
Polowe danie polskiego żołnierza musi mieć wyrazisty smak. Nie da się przy tym pominąć pieczywa i zupy
autor zdjęcia: Wojtek Jargiłło
źródło: Rzeczpospolita
Polowe danie polskiego żołnierza musi mieć wyrazisty smak. Nie da się przy tym pominąć pieczywa i zupy

NATO nie zagląda polskiemu żołnierzowi do talerza, ale wyznacza standardy żywieniowe.

Jak natowskie ramy wypełnić smakiem wojskowej grochówki i zapachem chleba – martwią się już armijni żywieniowcy.

– Szanujemy, na ile tylko pozwalają technologie utrwalania żywności, święte narodowe tradycje i przyzwyczajenia – mówi „Rzeczpospolitej" ppłk Dariusz Spychała, zastępca komendanta Wojskowego Ośrodka Badawczo-Wdrożeniowego Służby Żywnościowej.

Sprawa smaku

Zbrojny Polak w warunkach polowych chętnie zje słuszną porcję karkówki w warzywach, bigos z kiełbasą, nie znosi natomiast anglosaskiej rozdrobnionej papki. Smak filetu z kurczaka w sosie śmietanowo-serowym ma być dla umundurowanego rodaka wyrazisty, najlepiej jak u mamy, a nie płaski i jałowy jak – nie przymierzając – pudding.

Dla starych wiarusów z rezerwy brzmi to jak baśń o żelaznym wilku, ale w warunkach bojowych wojsko podczas kolacji może dziś wybierać, czy czas na spaghetti carbonara, zapiekankę ziemniaczaną z...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10028

Wydanie: 10028

Spis treści
Zamów abonament