Kot polityczny
Rozpowszechniona opinia głosi, że konserwatyści kochają koty, podczas gdy ludzie lewicy i centrum wolą psy. Z jednej strony Benedykt XVI, Churchill, pani Thatcher, Cameron, Kaczyńscy, z drugiej – demokrata Clinton, który kota porzucił dla psa. Czyżby coś było na rzeczy?
Sam Cam powiedziała mi, że w mieście Xalapa w Meksyku jakiś kot imieniem Morris chce być wybrany na burmistrza. Z początku myślałem, że mnie nabiera. Ale Sam zapewniła mnie, że to prawda, a Morris sprawił, że zacząłem się zastanawiać nad własną karierą.
Zamieniłem na ten temat słówko z DC, jak nazywam naszego wielkiego przywódcę. Właśnie zdejmował krawat, podwinąwszy rękawy i podziwiając samego siebie w lustrze łazienkowym. „Czy słyszał pan o Morrisie?" – zapytałem. „Cóż takiego zrobił ten blond bufon?" – odparł DC, płucząc usta i prawie się krztusząc. „Nie Boris, lecz Morris. Kot, który w Meksyku chce zostać burmistrzem". DC wiedział o nim wszystko. Wiedział, że Morris najwyraźniej wyczuwa nastroje głębokiego niezadowolenia i wykorzystuje kryzys zaufania do systemu politycznego.
Powiedziałem DC, że Boris działa dokładnie tak samo i że mam plan, jak go pohamować. „Kot Larry na burmistrza Londynu – co pan o tym sądzi?" DC spoglądał z przyganą, ale zwróciłem mu uwagę, że są precedensy historyczne. Już więc pracuję nad tym, jak w Londynie rozwiązać problem szczurów. Myślę, że DC może się przekonać do mojego pomysłu. Powiedziałem mu, że, tak jak faceci z UKIP, mogę przyciągnąć głosy tych, którzy mają dosyć polityki".
W najwyższych sferach
Rozszyfrujmy: DC to David Cameron, premier Wielkiej Brytanii. Sam Cam – jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta