Wyrok na snajpera
Mówimy o najbardziej znanym i poszukiwanym artyście uprawiającym sztukę miejską, kimś w połowie drogi między Banksym a Salmanem Rushdiem – fragment nowej powieści hiszpańskiego pisarza „Cierpliwy snajper", która ukaże się nakładem wydawnictwa Znak
Uważnie słuchając propozycji, która miała zmienić moje życie, pomyślałam, że słowo „przypadek" jest dwuznaczne albo nieprecyzyjne. Przeznaczenie to cierpliwy łowca. Pewne zbiegi okoliczności są jakby z góry zaplanowane, przypominają snajpera skulonego z okiem przy okularze celownika i z palcem na cynglu, czekają tylko na odpowiedni moment. I właśnie ten moment nadszedł. Jeden z wielu fałszywych przypadków zaplanowanych przez zakręcony, ironiczny los kochający gwałtowne zwroty akcji. I tym podobne rzeczy. Przez pewnego rodzaju kapryśnego i bezlitosnego boga, wielkiego kawalarza.
– No coś takiego, Lex... A to przypadek. Od kilku dni myślałem, żeby do ciebie zadzwonić.
* * *
Nazywam się Alejandra Varela, ale wszyscy mówią mi Lex. Niektórzy, wypowiadając moje imię, dodają jeszcze parę przymiotników, nie zawsze miłych, ale już się przyzwyczaiłam. Zahartowało mnie dziesięć lat w zawodzie i 34 lata życia. Gwiazdy zaczęły się pomyślnie ustawiać od tego momentu, kiedy bardzo kulturalny głos Mauricia Bosque, właściciela i wydawcy Birnan Wood, rozległ się za moimi plecami w księgarni mu-zeum Reina Sofía. Rozglądałam się po ladzie z nowościami i słuchałam go zaciekawiona, nie okazując ani entuzjazmu, ani obojętności. Za to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta