Wojna gorsza niż macocha
Szachtar Donieck to klub z ogarniętego wojną miasta. Piłkarze mieszkają w Kijowie, a grają we Lwowie. We wtorek podejmują w Lidze Mistrzów Bayern Monachium.
W listopadzie Szachtar jako gospodarz grał na zbudowanej przed Euro 2012 Lwiw Arenie z Karpatami Lwów. Piłkarze gości – choć w tym wypadku to dziwnie brzmi – na rozgrzewkę wyszli w koszulkach z napisem „Chwała ukraińskiej armii". Zawodnicy klubu z Donbasu nie zdecydowali się ich założyć.
Pierwsze pytanie, jakie usłyszał na konferencji prasowej trener Szachtara Mircea Lucescu, dotyczyło właśnie tego zdarzenia: dlaczego jego piłkarze nie zdecydowali się na gest poparcia dla walczącej także w Doniecku armii.
Rumun udawał, że nie rozumie, dziwił się dociekliwości dziennikarzy, udało mu się w końcu zmienić temat. Dopiero po zakończeniu konferencji w kuluarach stadionu nabrał odwagi. – Powiedział jasno, że przecież w tym klubie pracują ludzie i grają piłkarze, których rodziny są w strefie walk. Wojna to coś gorszego niż macocha. Za każdy świadomy czy nieświadomy gest trzeba płacić. Często życiem. Uznał, że to była wyjątkowo nieprzemyślana akcja, niebezpieczny polityczny gest Karpat – opowiadał jeden z dziennikarzy słuchających Lucescu.
Arena w ruinie
Jeden z najmocniejszych klubów Europy wschodniej zdobywca Pucharu UEFA w 2009 r., ćwierćfinalista Ligi Mistrzów dwa lata później, dziewięciokrotny mistrz kraju pozornie działa normalnie, jakby nie zaznał wojny.
Piłkarze w styczniu przebywali na zgrupowaniu w Brazylii, gdzie rozegrali pięć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta