Schizma zacznie się w Polsce?
Jedno Franciszkowi na pewno można zarzucić: jego mowa nie jest taka jak Chrystusowe „tak-tak, nie-nie".
Papież Franciszek chce dokonać w Kościele powszechnym bardzo poważnej zmiany. W tej kwestii chyba nie ma sporu. Wątpliwości pojawiają się, gdy pada pytanie o istotę tej zmiany. Papież bowiem na ten temat nie mówi nic konkretnego, raczej sugeruje, niż ostatecznie przesądza.
Z jednej strony wygłasza wystąpienia lub homilie w duchu Jana Pawła II, z drugiej prowadzi tzw. ewangelizację samolotową – podczas podróży zagranicznych rozmawia z dziennikarzami, okraszając swoje obszerne wypowiedzi stwierdzeniami, które mediom się podobają, są wychwytywane, cytowane i interpretowane w duchu dalekim od nauki Kościoła katolickiego. Podobnie jak wypowiedzi bliskich współpracowników papieża – takich jak kardynałowie Walter Kasper i Óscar Andrés Rodríguez Maradiaga.
Przyjrzyjmy się więc najpierw pierwszym dwóm latom pontyfikatu Ojca Świętego przez pryzmat światowych mediów zakochanych we Franciszku (lub – jak się czasem twierdzi – w wizji papieża, jaką same stworzyły). Otóż mamy do czynienia z pierwszym od dawna papieżem, który dąży do zmiany skostniałej dogmatycznej instytucji w żywy i bliski ludziom organizm. Franciszek – wedle tej wizji – zamierza spowodować, że Kościół, zamiast włazić z butami w intymne życie swoich członków, przyjdzie im z realną konkretną pomocą, stanie się instytucją miłosierną, służebną wobec ludzi, a nie sterującą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta