Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Metrum nie do zdarcia

14 marca 2015 | Plus Minus | Wojciech Stanisławski
źródło: AFP
Stanisław Tekieli, „Burdubasta albo skapcaniały osioł, czyli łacina dla snobów”, Wydawnictwo Poradnia K, 2015
źródło: Plus Minus
Stanisław Tekieli, „Burdubasta albo skapcaniały osioł, czyli łacina dla snobów”, Wydawnictwo Poradnia K, 2015
Sofokles, „Trylogia tebańska”, spolszczył i opracował Antoni Libera, Wydawnictwo Sic!, Warszawa, 2014
źródło: Plus Minus
Sofokles, „Trylogia tebańska”, spolszczył i opracował Antoni Libera, Wydawnictwo Sic!, Warszawa, 2014

Popkultura już nawet nie walczy z klasykami, jest rozkosznie nieświadoma ich istnienia: ale oni kołaczą, krążą, nie dają spokoju.

Anachronizmy też się starzeją: w czasach Wincentego Rapackiego, którego zbiór zapisków teatralnych przypomniano niedawno na blogu Biblioteki Narodowej, postacie „wujaszka z prowincji" i „zaniedbanego starca" kreowano, odziewając grających ich aktorów w wyciągnięty surdut. Dziś taka charakteryzacja byłaby najzupełniej chybiona: nikt, prócz najodważniejszych hipsterów, nie wie, jak wygląda surdut, a wujaszek z prowincji, jeśli w ogóle pojawia się na scenie, nosi, jak wiadomo, skarpetki do sandałów i zaczeskę.

Filolog klasyczny jako osoba i powołanie wydaje się być dziś równie odległy jak surdut: bywał uosobieniem staroświecczyzny sto lat temu, pokasłując i zrzędząc. Filologiem był wszak profesor Pimko, od śmiesznych filologów roi się w operetkach fin de siècle'u; ba, jeszcze młody Zbigniew Herbert drwi z filologów rozbierających wiersz poległego poety, aż jego lament „wygląda jak salamandra objedzona przez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10090

Wydanie: 10090

Zamów abonament