PO i PiS robią nas w konia
Dariusz Wójcik, były wicemarszałek Sejmu z KPN | Wygodnie jest rozbudowywać biurokrację, bo dzięki temu ma się posady dla swoich. Wygodnie jest utrzymywać ordynację proporcjonalną – bo wtedy lider decyduje o miejscach na listach. I wygodnie jest dostawać pieniądze z budżetu.
Rz: Od piętnastu lat jest pan poza wielką polityką. Jak wygląda scena polityczna, gdy patrzy się na nią z boku i z perspektywy Lublina?
Dariusz Wójcik, były wicemarszałek Sejmu z KPN: Nie odkryję zapewne Ameryki, gdy powiem, że moim zdaniem jest sztucznie zabetonowana przez pozorną wojnę między PO i PiS, a także przez system wyborczy i finansowanie partii z budżetu. Największe ugrupowania dostają takie pieniądze, których inne nie są w stanie legalnie zgromadzić, żeby zorganizować kampanię wyborczą na porównywalnym poziomie.
Dlaczego wojna między PO a PiS jest pozorna?
Bo obie partie niewiele się różnią pod względem programowym. Ich kandydaci na prezydenta – Bronisław Komorowski i Andrzej Duda – mówią prawie to samo, mają te same hasła, nawet wyrażają się podobnie. Dlatego te podziały są sztuczne.
Chce pan powiedzieć, że nie ma znaczenia, czy wyborca zagłosuje na Komorowskiego czy na Dudę?
Nie ma, bo to nie jest rzeczywista alternatywa. Co gorsza, przy obecnym systemie nie ma szans, żeby pojawiła się jakaś inna opcja polityczna. Gdyby partie były finansowane z odpisów podatkowych, wtedy musiałyby się bardziej starać, zabiegać o wyborców. I konkurencja na scenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta