Gwiazdy za chmurami
Wielu kibiców nie zna tego sportu, a ci, którzy go znają, często nie potrafią poprawnie napisać jego nazwy. Tym bardziej mało kto wie, że najlepszy strzelec w polskiej lidze ma na koncie aż 310 bramek. Eliminacje do mistrzostw Europy w futsalu w najbliższych dniach w Krośnie.
Sobota. 28 lutego. Mecz AZS UŚ Katowice kontra Clearex Chorzów – dwóch drużyn ekstraklasy futsalu, czyli piłki nożnej halowej pięcioosobowej. Druga minuta gry. Zawodnik i jednocześnie trener katowickiego zespołu Błażej Korczyński mija dwóch rywali i strzela. Bramkarz próbuje jeszcze ratować sytuację, ale piłka odbija się od jego ręki i wpada do siatki. Do Korczyńskiego podbiegają koledzy z drużyny, jednak sam zainteresowany na bramkę reaguje powściągliwie.
Więcej bramek niż na trawie
Tymczasem 36-latek z Gliwic pobił właśnie rekord polskiej ekstraklasy piłki nożnej halowej. Zdobywając 309. bramkę w karierze, prześcignął dotychczasowego króla strzelców – niegrającego już Krzysztofa Filipczaka. – W halówce osiągnąłem wszystko. Na trawie byłbym przeciętny – mówi Błażej Korczyński pytany o to, dlaczego wolał futsal od piłki nożnej.
Dla porównania: pierwsze miejsce w zestawieniu najlepszych strzelców piłkarskiej ekstraklasy zajmuje grający w latach 1954–1966 Ernest Pohl. Na koncie ma jednak zaledwie 186 bramek. Podczas gdy jego kolega z hali – 310, wliczając kolejną bramkę, którą strzelił w 20. minucie tego samego meczu z Cleareksem.
W hali pada nieporównywalnie więcej bramek niż na trawie. – W meczach futsalu jest pewna magia, od pierwszej minuty aż do 40. (zawodnicy grają dwa razy po 20 minut...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta