Namalować Apokalipsę
John Martin należał do najbardziej popularnych twórców swojego czasu. Pokazy jego obrazów przyciągały tłumy. Po śmierci dość szybko o nim zapomniano, chociaż odegrał ogromną rolę w kształtowaniu współczesnej wyobraźni masowej oraz wpłynął na powstanie kina historycznego i fantasy.
O jego życiu wiemy dość dużo, Martin zresztą sam opublikował aż dwie relacje o sobie. Urodził się w 1789 roku w ubogiej rodzinie. Kształcił się na malarza w przemysłowym mieście Newcastle upon Tyne, ale miał być bardziej rzemieślnikiem niż artystą. W 1806 roku włoski malarz Bonifacio Musso szczęśliwie zabrał go do Londynu, gdzie dalej się uczył. Założył też rodzinę. By się utrzymać, malował na porcelanie i sprzedawał akwarele. Wreszcie w 1812 roku zwrócił uwagę publiczności, wystawiając w prestiżowej Royal Academy obraz „Sadak" wykorzystujący popularną orientalizującą opowieść Jamesa Ridleya „Tales of the Genii", utrzymaną w manierze „Baśni tysiąca i jednej nocy". Swego bohatera przedstawił samotnego, w groźnych, oświetlonych czerwoną poświatą górach.
To pierwszy sukces. Płótno kupił członek parlamentu William Manning, a pomysł połączenia pejzażu z motywami zaczerpniętymi z historii lub opowieści biblijnych okazał się bardzo trafiony. Osiem lat później powstała „Uczta Baltazara". Obraz, pokazany w lutym 1821 roku na wystawie współczesnej sztuki angielskiej, stał się sensacją. „European Magazine" pisał z zachwytem: „znakomita praca". Jednak nie wszyscy podzielali to zdanie. Sam artysta zauważył niebyt skromnie: „Powinno być o nim głośniej niż o jakimkolwiek obrazie wcześniej... tylko nie mów nikomu, że to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta