Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Narodziny afrykańskiego tygrysa

16 maja 2015 | Plus Minus | Marek Garztecki
Parkiet giełdowy w Lagos: znów hossa. Fot. Akintunde Akinleye
źródło: Reuters/Getty Images
Parkiet giełdowy w Lagos: znów hossa. Fot. Akintunde Akinleye

Porażka urzędującego prezydenta Goodlucka Jonathana w wyborach powszechnych w Nigerii z dawnym dyktatorem, generałem Muhammadu Buharim, mogła dziwić. Jednak prawdziwym szokiem było to, że przegrany zadeklarował przekazanie władzy zwycięzcy w przepisanym konstytucją pokojowym trybie.

Opozycyjna – do wyborów – nigeryjska partia All Progressives Congres (APC) oskarżana była przez prezydenta Jonathana i jego otoczenie o ciche sprzyjanie terrorystycznej organizacji Boko Haram. Faktem jest, że lider APC Muhammadu Buhari pochodzi z północy Nigerii, gdzie znajdują się mateczniki terrorystów. Kandydaci APC wygrali też bezapelacyjnie we wszystkich północnych stanach Nigerii. Podobny jednak sukces APC odniosło w południowo-zachodniej części kraju, zamieszkanej przez chrześcijańskich Joruba oraz wymieszanych etnicznie i religijnie stanach tak zwanego pasa środkowego.

Generałowie anulowali wybory

Zwycięstwo APC i Buhariego jest wydarzeniem głęboko symbolicznym i to nie tylko dlatego, że przełamało nigeryjską tradycję, zgodnie z którą każdy region głosował na „swego" kandydata i wygrywał ten, który najlepiej zmobilizował własny elektorat. Podobnie też zadało kłam przekonaniu, że ubiegający się o reelekcję urzędujący prezydent nigdy nie przegrywa w Nigerii wyborów, bowiem dysponuje tak wielkimi dochodami z ropy naftowej, że stać go nie tylko na przekupienie wszystkich urzędów, ale i kupienie głosu każdego Nigeryjczyka.

Nie doszło też do anulowania samych wyborów, gdy ich wynik pokazał, że obywatele zagłosowali „niewłaściwie". A przecież takie przypadki zdarzały się już w Nigerii, choćby w 1993 roku, gdy rządzący...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10142

Wydanie: 10142

Zamów abonament