Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Skuwanie niemieckiego tynku

30 maja 2015 | Plus Minus | Paweł Swoboda
Obóz harcerski w sierpniu 1945 roku na Ziemiach Odzyskanych: druhowie skuwają niemieckie napisy
źródło: Reprodukcja FoKa/FORUM
Obóz harcerski w sierpniu 1945 roku na Ziemiach Odzyskanych: druhowie skuwają niemieckie napisy

Po 1945 roku na Ziemiach Odzyskanych usiłowano nadać polskie nazwy nie tylko miastom i wsiom, lecz także rzekom, lasom 
i najmniejszym wzgórzom. Z różnym skutkiem.

Dla zwykłego turysty jadącego dziś samochodem na wakacje, dajmy na to, z Rzeszowa do Świnoujścia – najpierw A4 przez Kraków, Katowice, Opole, Wrocław, a potem S3 przez Zieloną Górę, Gorzów Wielkopolski i Szczecin – nazwy kolejnych mijanych miejscowości wydają się naturalne i odwieczne, a w brzmieniu nie różnią się szczególnie od siebie. Tak samo jak symbole przecinających je dróg podobne są do, dajmy na to, A2, S7 i DK44. Niewielu jednak zdaje sobie sprawę, że jeszcze 70 lat temu, a i później, nazewnictwo geograficzne na Ziemiach Odzyskanych (czyli 2/3 wspomnianej trasy) ogarnął ogólny chaos, a spory o jego kształt budziły niemałe emocje.

Przekonała się o tym dobitnie Magdalena Grzebałkowska, autorka wydanego niedawno reportażu historycznego „1945. Wojna i pokój". Rozpoczęła go od wędrówki śladem grupy dziennikarzy, którzy w 1945 r. ruszyli na znajdujące się do niedawna w granicach Niemiec tereny, by je opisać i zachęcić Polaków do osiedlania się na nich. Autorka próbowała dotrzeć do bohaterów tekstów będących pokłosiem tej eskapady. Zanim jednak udało jej się spotkać z nimi (lub ich rodzinami), często musiała najpierw odnaleźć wsie, w których mieli mieszkać. Okazuje się bowiem, że miejscowości, które odwiedziła tuż po wojnie Wanda Melcer i jej towarzysze podróży, nie widnieją na współczesnych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10154

Wydanie: 10154

Zamów abonament